poniedziałek, 12 września 2011

przypadkowy mały haul

A więc poszliśmy do kina... ale nie mogliśmy się zdecydować na, który film mamy ochotę. Poza jednym "Friends with benefits"(btw niezbyt ambitna komedia) reszta była raczej dołująca, dramat, horror...itp. a jako, że mieliśmy dobry humor nie chcieliśmy go sobie psuć smutami. I tak oto skończyło się na kilku błyszczących przyjemnościach... nie mogłam sobie pozwolić na więcej, bo za pare dni lęcę na wakację... wrr... can't wait !!!
To chyba ostatnie zdjęcie tego roku z moją żółtą ślicznotką, za chwilę jesień, potem zima trzeba będzie ją opatulić na paskudną pogodę... byle do lata;)







2 komentarze:

  1. I loove your outfit, that shirt is gorgeous, as is the car :p I love those H n M rings too, I couldn't find the owl one in my H n M! xx

    OdpowiedzUsuń